Bus

Busa kupiliśmy w wakacje 2013. Mógłbym napisać kampera, ale patrząc na dzisiejsze samochody kempingowe, wolę pozostać przy - bus. Zatem, nasz bus to Westfalia na bazie VW T3, rocznik 1981. Na pokładzie lodówka, zlew, zbiornik z wodą, dwupalnikowa kuchenka, obracane fotele przednie, dwa wygodne dwuosobowe łóżka oraz mnóstwo szafek. Pod pokładem 20l gazu do zasilania lodówki i kuchenki. Pod maską, a właściwie pod łóżkiem jednostka napędowa o poj 1.6l i zawrotnej mocy 50KM, która jest w stanie rozpędzić tę maszynę do równie zawrotnej prędkości 110km/h.

Nasz czterokołowy członek rodziny, od 3 lat, wozi nas po Polsce i Europie. Dotarliśmy nim już nad polskie morze, w Karkonosze, Bieszczady, do Chorwacji, Słowenii, Czech, Macedonii i Albanii. Regularnie bywamy na zlotach klasyków VW oraz na wielu podwórkach naszych znajomych, na których odsypiamy trudy imprez.

W czasie tych wypraw poznajemy wielu posiadaczy T-trójek, którzy podsycają w nas pasję podróżowania busem. Możliwość swobodnego przemieszczania się bez wcześniejszego planowania noclegów daje wolność, o jakiej można tylko pomarzyć podróżując osobówką. Zostańcie tu dłużej, a zrozumiecie, co mam na myśli.