Obrazek użytkownika Anka

Albania i Macedonia

No i nadszedł długo oczekiwany urlop. Wyjeżdżamy w niedzielę po południu, w uszach mając jeszcze dźwięki weselnej muzyki, która grała nam noc wcześniej. Pierwszy odcinek, przez Słowację aż pod granicę węgierską, jedzie się znakomicie. Chmury zasłoniły palące słońce, upał miał nas nie zamęczać aż do Macedonii. Nocujemy na Słowacji, a w poniedziałek przejeżdżamy całe Węgry. Na granicy z Serbią, stojąc w niewielkiej kolejce, obserwujemy obóz uchodźców.

Obrazek użytkownika Dawid

Słowenia i Chorwacja

Wyprawa pod znakiem pękających węży chłodniczych. Pewnie kiedyś ją opiszemy. Na razie zapraszamy do oglądnięcia fotogalerii.

Obrazek użytkownika Anka

Bałtyk, Karkonosze, Izery

Sama nie wiem, jak to się stało? Kupiliśmy Westę. Do niedawna nie wiedziałam, co znaczy samo słowo Westfalia, a dziś pełna radosnych wspomnień, opowiadam każdemu, o bajecznych wakacjach, w naszym przytulnym domku na kółkach.